30. grudnia 2021 r. w Kazimierzu Dolnym został uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego dla miasta i okolicznych terenów.
W gestii samorządu nie ma ważniejszej decyzji: urzędnicy określają, które tereny w gminie mogą być zabudowane. Ceny gruntów w Kazimierzu są bardzo wysokie. Presja spekulantów jest ogromna. Zagrożenie korupcją jest ewidentne. Proces decydowania o planie przestrzennym, dla dobra wszystkich interesariuszy i władz miasta, powinien być całkowicie przejrzysty.
Nigdy nie był i nadal nie jest
– choć przejrzystości wymaga ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 1).
Władze gminy uchyliły wszystkie uwagi złożone do planu przy ostatnim wyłożeniu (jesień 2021). Procedury były łamane. Nie zachowano przepisów prawa.
Plik PDF ze zignorowanymi uwagami do planu można pobrać tu.

Co jest nie tak z planem przestrzennym?

na zboczach doliny Wisły powstaną olbrzymie tereny budowlane, z nieregulowaną zabudową do 11 i 15 metrów wysokości; zwiększy się już dokuczliwe zanieczyszczenie światłem, krajobraz przełomu Wisły zostanie zdegradowany

plan pozwala na największe w dziejach Kazimierza rozlanie przedmieść – czyli powoduje dokładnie to, czemu planowanie przestrzenne ma przeciwdziałać; resztki krajobrazowej otuliny Kazimierza przejdą do historii

arbitralne decyzje o terenach budowlanych: we wrażliwych krajobrazowo miejscach, według kaprysu władz, powstają oderwane od linii zabudowy, pojedyncze działki budowlane